Obywatelski Komitet Obrony Terenów Zielonych pomiędzy ul. Polaka a Al. KEN przed przekształceniem ich w miejskie targowisko, czyli w „Bazarek na Dołku”

środa, 28 października 2015

Postępowanie o wydanie warunków zabudowy dla bazarku - zawieszone

Jako strona w postępowaniu o wydanie warunków zabudowy dla bazarku przy ul. Polaka dostaliśmy decyzję o zawieszeniu tego postępowania. Taka decyzja została wydana w związku z tym, że w miejscu gdzie kupcy planują przenieść Bazarek na Dołku jest obecnie opracowywany plan zagospodarowania przestrzennego. Pozwala na to ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. 

Dlatego uważamy (tak jak w poprzednim poście), że upieranie się przy lokalizacji dla bazarku może spowodować, że bazarek nigdzie nie będzie mógł istnieć. Dlatego też nie rozumiemy, dlaczego władze dzielnicy nie podejmują działań aby znaleźć inną lokalizację dla targowiska, by mógł on funkcjonować podczas budowy drogi ekspresowej S2. 

Poniżej kopia decyzji: 



Odpowiedź Zarządu Transportu Miejskiego na nasze pismo

Poniżej zamieszczamy odpowiedź Zarządu Transportu Miejskiego na nasze pismo. Wynika z niego, że nie jest pewne, czy w ogóle bazarek będzie mógł zostać przeniesiony w okolice ul. Polaka (od strony pętli). Dlatego wydaje nam się, że upieranie się przy tej lokalizacji jest szkodliwe dla przyszłości "Bazarku na Dołku".

Odpowiedź ZTM z dnia 15 października 2015 r.:

piątek, 23 października 2015

Informacja od Wojewody Mazowieckiego ws. wygaszenia mandatu radnego Piotra Karczewskiego

Klub Radnych "Nasz Ursynów" udostępnił nam odpowiedź na wniosek do Wojewody Mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, który dotyczył wygaszenia mandatu radnego Piotra Karczewskiego. Niestety Wojewoda, mimo istniejącego konfliktu interesu u radnego, nie podjął się ingerencji nadzorczej w tę sprawę. Naszym zdaniem decyzja Wojewody ma charakter polityczny i jest stronnicza. Radny Piotr Karczewski i Wojewoda Jacek Kozłowski kandydowali razem z tej samej listy do Sejmu RP.

Do wniosku klubu radnych zostały także załączone pisma mieszkańców ul. Polaka w tej sprawie. Nasze pisma niestety nie zostały poddane pod głosowanie przez Przewodniczącą Rady Dzielnicy Ursynów Teresę Jurczyńską-Owczarek.

Odpowiedź z dnia 13 października 2015 r.

środa, 7 października 2015

Pakt na rzecz ratowania terenu zielonego - jest nas coraz więcej!

Nie poddajemy się, jest nas coraz więcej. Oto kolejne zdjęcia, które powstały podczas podpisywania paktu na rzecz bazarku na Ursynowie i zachowania terenów zielonych w przestrzeni pomiędzy al. KEN a ul. Polaka. Cieszymy się, że coraz więcej organizacji wspiera nasze działania.


wtorek, 6 października 2015

Pakt na rzecz bazarku na Ursynowie i zachowania terenów zielonych w przestrzeni pomiędzy al. KEN a ul. Polaka



W dniu 6 października 2015 r. został zawarty "Pakt na rzecz bazarku na Ursynowie i zachowania terenów zielonych w przestrzeni pomiędzy al. KEN a ul. Polaka". 
Sygnatariusze paktu chcą aby "Bazarek na Dołku" mógł dalej funkcjonować, chcą wybudowania na Ursynowie miejskiego bazarku, chcą aby tereny przy ul. Polaka pozostały zielone. Pakt ma charakter otwarty, oznacza, że może do niego przystąpić każda organizacja lub inny podmiot uznający jego postanowienia.
Sygnatariuszami paktu zostali: komitet blokowy przy ul. Polaka, Stronnictwo Demokratyczne, stowarzyszenie Nasz Ursynów, Inicjatywa Miasto Ursynów, Prawo i Sprawiedliwość, stowarzyszenie Baobab i stowarzyszenie "Projekt.Warszawa.pl".

niedziela, 27 września 2015

Tak wygląda centrum Ursynowa

Chluba Ursynowa, targowisko "Na Dołku". Mam nadzieję, że te zdjęcia najlepiej tłumaczą, dlaczego mieszkańcy ul. Polaka nie chcą bazarku pod oknami...Jak widać, Pan Karczewski nie radzi albo nie chce sobie radzić z utrzymaniem porządku na swoim terenie.









czwartek, 27 sierpnia 2015

Halo Ursynów: Awantura o mandat radnego Karczewskiego. "To zaczyna być matrix"

Awantura o mandat radnego Piotra Karczewskiego na sesji Rady Dzielnicy. Platforma Obywatelska broni swojego radnego i przedstawia orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, które uniemożliwia odwołanie radnego. "Nasz Ursynów" powołuje się na wolę mieszkańców i swoją opinię prawną. Grozi Teresie Jurczyńskiej-Owczarek wnioskiem o jej odwołanie.
- To zaczyna być matrix i rodzaj schizofrenii - komentowała atak "Naszego Ursynowa" na swoją osobę przewodnicząca Rady Dzielnicy Teresa Jurczyńska-Owczarek.
Radni NU żadają od niej reakcji na skargi na radnego Piotra Karczewskiego z PO składane przez mieszkańców bloków przy ul. Polaka. 
Karczewski działa w stowarzyszeniu kupców, które prowadzi "Bazarek Na Dołku" i stara się o przeprowadzkę targowiska przed bloki przy Polaka. Mieszkańcy zarzucają mu nieuczciwość wobec wyborców i działanie na korzyść prowadzonej przez siebie firmy - co ma być złamaniem ustawy o samorządzie gminnym. Wraz z "Naszym Ursynowem" przekonują, że radny nie może prowadzić działalności gospodarczej na terenie bazarku.
Radny Piotr Karczewski odpiera te zarzuty. Jego zdaniem może pełnić mandat, bo bazarek znajduje się nie na terenie gminnym (tego właśnie zabrania ustawa) a na terenie należącym do skarbu państwa. Konfliktu interesu - zdaniem radnego - więc nie ma. Przedstawił szefowej Rady wyjaśnienia i wyrys z ewidencji gruntów poświadczające jego argumenty. Wywiad z radnym Karczewskim - czytaj tu.
Wczoraj podczas sesji Rady Dzielnicy sprawa powróciła.
Daniel Głowacz z "Naszego Ursynowa" pytał przewodniczącą dlaczego nie postawiła sprawy wygaszenia mandatu Karczewskiego na sesji Rady. 
- Potraktowała Pani mieszkańców jak masę, która nie może o niczym decydować. Powinna Pani wprowadzić wniosek mieszkańców o wygaszenie mandatu do porządku obrad - mówił radny Głowacz. Klub "Nasz Ursynów" przytoczył paragrafy 15 i 9 statutu dzielnicy, które dają mieszkańcom prawo do decydowania o sprawach dzielnicy za pośrednictwem organów samorządu. Zdaniem klubu to prawo zostało zlekceważone.
- Oczekuję, że przedłoży Pani ten wniosek po dzisiejszej sesji. Inaczej będziemy musieli rozważyć złożenie wniosku ws. odwołania Pani z funkcji - zapowiedział Daniel Głowacz z NU.
Teresa Jurczyńska-Owczarek w odpowiedzi przedstawiła kalendarium swoich działań w sprawie wyjaśnienia statusu prawnego radnego Karczewskiego. Od marca do sierpnia wystosowała kilka pism z prośbą o opinie prawne - wszystkie, które otrzymała stwierdzały, że Karczewski nie ma konfliktu interesu a Rada nie powinna wygaszać jego mandatu.
- Odpowiedziałam też na wszystkie pytania i wątpliwości mieszkańców w tej sprawie. Wykonałam kilkanaście różnych czynności - mówi przewodnicząca. - Mówienie, że nic nie zrobiłam jest obrzydliwą obelgą. I dodała, że czeka na ostateczną opinię prawną z urzędu miasta, o tym co ma zrobić z mandatem Karczewskiego.
- Ja nie wybierałam Pana Karczewskiego, zrobili to wyborcy. Nie uzurpuję sobie prawa do decydowania o tym czy kogokolwiek odwołać z Rady. 
Jurczyńska-Owczarek nie widzi też przeszkód, by klub "Naszego Ursynowa" sam wniósł projekt uchwały na sesję - do czego radni mają prawo - jak do tej pory klub tego nie zrobił. - Zgodnie ze statutem 1,5% mieszkańców także ma inicjatywę uchwałodawczą, więc niech wyborcy zdecydują ogłaszając wotum nieufności wobec Karczewskiego - mówiła Teresa Jurczyńska-Owczarek.
Zemsta czy wendeta?
Przewodniczącej wtórował szef klub Platformy Obywatelskiej - Tomasz Sieradz. Zarzucił opozycji i liderowi stowarzyszenia Nasz Ursynów Piotrowi Skubiszewskiemu rozpętanie awantury politycznej. - To działanie obrzydliwe - komentował Sieradz.
- Piotr Skubiszewski z Naszego Ursynowa najwyraźniej postawił sobie (odwołanie Karczewskiego - dop. redakcja) za punkt honoru, bo przehandlował swój mandat z własnej głupoty a teraz robi to w imię - nie wiem czego - zemsty czy wendety? - grzmiał szef klubu PO. Sieradz nawiązywał do momentu utraty mandatu przez kandydata na burmistrza Piotra Skubiszewskiego z NU. W grudniu 2014 po wyborach samorządowych, będąc pewnym wyboru na burmistrza, jeszcze przed sesją, Skubiszewski złożył swój mandat, choć - zdaniem wielu radnych i prawników - mógł to zrobić dopiero po wyborze na burmistrza. W efekcie stracił mandat a dziś, jako wiceprezes stowarzyszenia "Nasz Ursynów" pomaga mieszkańcom bloków przy ul. Polaka w walce przeciwko planom tymczasowej lokalizacji bazarku. 
Sieradz oskarżył klub NU o nieznajomość orzecznictwa sądowego w podobnych sprawach i polecił lekturę orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego z 6 listopada 2014 roku. NSA (wyrok II OSK 274/14) stwierdził w podobnej sprawie, że odwołanie radnego to ostateczność, i to przy zupełnym braku wątpliwości. A zdaniem Platformy, wobec Karczewskiego wątpliwości są ogromne. 
Sędziowie NSA w cytowanym orzeczeniu, zwrócili też uwagę, że pozbawienie mandatu radnego to poważna ingerencja w werdykt wyborców, więc nie można stosować przepisów z automatu, ale wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności. NSA powołał się także na Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że nawet prowadzenie działalności gospodarczej bezpośrednio na majątku komunalnym, ale bez uprzywilejowania radnego i na zasadach takich jak inne podmioty, nie musi pozbawiać radnego mandatu. 
- Mamy zupełnie inną opinię prawną. Co prawnik to opinia. Cieszę się, że przewodnicząca przekazała sprawę do biura prawnego miasta - odpowiadał Daniel Głowacz z "Naszego Ursynowa". - Gdyby Karczewski chciał, zrzekłby się działalności gospodarczej. Albo zróbmy bazarek miejski i nie będzie żadnych konfliktów!
- Cieszę się, że się Pan w części cieszy. Z opinii wynika, że jest to grunt skarbu państwa. Jeśli dostanę inną opinię, możemy wówczas dyskutować, ale w obecności radnego Karczewskiego - skwitowała Jurczyńska-Owczarek.
Na ostateczne rozstrzygnięcia w sprawie mandatu Piotra Karczewskiego przyjdzie nam zatem jeszcze poczekać.
autor: Sławek Kińczyk

źródło: www.haloursynow.pl

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Pismo do Zarządu Transportu Miejskiego

Warszawa,  20 sierpnia 2015 r.




Pan Dyrektor
Zarządu Transportu Miejskiego
m.st. Warszawy
ul. Żelazna 61
00-848 Warszawa

Szanowny Panie Dyrektorze,

Z artykułu prasowego, który ukazał się 10 sierpnia br. w internetowym „Halo Ursynów” [http://www.haloursynow.pl/], dowiadujemy się, że p. Piotr Karczewski, prezes Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Giełdy „Na Dołku”, radny dzielnicy Ursynów, prowadził rozmowy z Państwem w sprawie przyszłej lokalizacji prywatnego targowiska w miejscu pętli autobusowej przy ul. Płaskowickiej, będącym w gestii ZTM-u, oraz że uzyskał od Państwa wstępną zgodę na tę lokalizację.

niedziela, 23 sierpnia 2015

Pismo do Zarządu Dróg Miejskich

Warszawa,  20 sierpnia 2015 r.



Zarząd Dróg Miejskich
ul. Chmielna 120
00 - 801 Warszawa


W imieniu mieszkańców ul. Benedykta Polaka na Ursynowie zwracamy się do Państwa z apelem i zarazem gorącą prośbą o niewydawanie pozwolenia na lokalizację targowiska „Bazarek na Dołku” na terenie będącym w gestii Zarządu Dróg Miejskich od rogu ul. Płaskowickiej wzdłuż Al. Komisji Edukacji Narodowej.

wtorek, 4 sierpnia 2015

Pismo Wojewody Mazowieckiego do Przewodniczącej Rady Dzielnicy Ursynów

W wyżej wymienionym piśmie Wojewoda Mazowiecki poinformował, że Przewodnicząca Rady Dzielnicy Ursynów błędnie przesłała wniosek mieszkańców ul. Polaka ws. wygaszenia mandatu radnego Piotra Karczewskiego do Wojewody. Kompetencje wygaszenia mandatu radnego dzielnicy są zastrzeżone do Rady Dzielnicy.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Wniosek grupy radnych o wygaszenie mandatu radnego Piotra Karczewskiego, naruszenie przepisów antykorupcyjnych

Zamieszczamy wniosek grupy radnych NASZ URSYNÓW dotyczący wygaszenia mandatu radnego dzielnicy Ursynów Piotra Karczewskiego. Wniosek opisuje m.in. konflikt interesu radnego Piotra Karczewskiego w związku z tym, iż jednocześnie pełni on funkcję prezesa Stowarzyszenia Kupców Inwestorów Giełdy na Dołku oraz aktywnie zabiega o przeniesienie bazarku w okolice ul. Polaka
Poniżej informacja ze strony NASZ URSYNÓW:
W dniu 3 sierpnia 2015 r. klub radnych NASZ URSYNÓW złożył wniosek do Wojewody Mazowieckiego Pana Jacka Kozłowskiego o wezwanie Rady Dzielnicy Ursynów do podjęcia uchwały w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy Piotra Karczewskiego z uwagi na naruszenie przez radnego przepisów antykorupcyjnych.
Piotr Karczewski został wybrany na radnego dzielnicy Ursynów w dniu 16 listopada 2014r.,
a ślubowanie złożył w dniu 8 grudnia 2014 r. W momencie złożenia ślubowania Piotr Karczewski pełnił funkcję Prezesa Zarządu Stowarzyszenia Kupców Inwestorów Giełdy „Na Dołku” (Stowarzyszenie).

czwartek, 9 lipca 2015

Interpelacja radnego Warszawy Piotra Guziała ws. bazarku

Interpelacja byłego burmistrza dzielnicy Ursynów, radnego m.st. Warszawy Piotra Guziała w sprawie Bazarku na Dołku oraz utworzenia na Ursynowie miejskiego targowiska. 

Odpowiedź Pani Prezydent  niestety trochę nie na temat, niewiele wnosi do naszej sprawy. Mimo, przedstawionych  przez radnego argumentów, aby bazarek został zlokalizowany w innym miejscu niż przy okolice ul. Polaka, Pani Prezydent nie odniosła się do tej sprawy. 


Odpowiedź mieszkańców ul. Polaka na Oświadczenie Zarządu Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Giełdy „Na Dołku” w sprawie spotkania z mieszkańcami ul. Polaka w dniu 8.07. br. skierowane w meilu do Burmistrza Ursynowa i lokalnej prasy w dn. 8.07. 2015 r. przez p. M. Siarkiewicz


W swoim oświadczeniu z dnia 7 lipca br. skierowanym do Burmistrza Dzielnicy Ursynów i lokalnej prasy pani M. Siarkiewicz, Sekretarz Zarządu Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Giełdy „Na Dołku”, raczyła szeroko się rozwieźć na temat dialogu, a raczej jego braku z tej przeciwnej strony, czyli „Obywatelskiego Komitetu Obrony Terenów Zielonych przy ul. Polaka”, czym uzasadniła nieobecność przedstawicieli zarządu kupców na wcześniej wspólnie ustalonym spotkaniu z mieszkańcami ul. Polaka, radnymi Dzielnicy Ursynów oraz samym Panem Burmistrzem.  No cóż, w rzeczy samej - trudno tu o dialog czy jakąkolwiek „konstruktywną, merytoryczną i opartą na zasadach wzajemnego poszanowania dyskusję” – marzenie p. M. Siarkiewicz -  jeśli jeden mówi o zupie, a drugi o… deserze.

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Komisja Architektury bez pozytywnych informacji ws. bazarku

8 sierpnia odbyło się posiedzenie komisji ds. architektury i inwestycji komunalnych dzielnicy Ursynów. 

Tematem przewodnim była kwestia budowy Południowej Obwodnicy Warszawy i znalezienia odpowiedniej lokalizacji tymczasowej dla Bazarku na Dołku. 


Niestety zarząd dzielnicy oprócz lokalizacji przy ul. Polaka nie ma nic innego do zaoferowania. A jest to fatalne miejsce bo obok będzie budowana obwodnicy i mimo, iż jest to centrum dzielnicy to dojazd do bazarku byłby utrudniony i powodowałby wiele niedogodności dla okolicznych mieszkańców, pogorszyłaby się estetyka al. KEN. Naszym zdaniem należy szukać innego miejsca. W posiedzeniu komisji wzięło udział kilkadziesiąt mieszkańców okolicy ul. Polaka, którzy chcą by teren pozostał zielony.


sobota, 30 maja 2015

Haloursynow: "Nie chcemy bazarku przy Marszałkowskiej Ursynowa!". POWSTAJE STOWARZYSZENIE


Zapraszamy do zapoznania się w wywiadem z przedstawicielami naszego komitetu: Iwoną Wesołowską, Jolanta Senator, Danutą Turkiewicz. Rozmowa została przeprowadzona przez www.haloursynow.pl



Mieszkańcy bloków przy Benedykta Polaka sprzeciwiają się pomysłom przeniesienia Bazarku "Na Dołku" pod ich okna. Ostatnio zawiązali komitet obrony terenów zielonych a wkrótce zarejestrują stowarzyszenie sąsiadów, aby skutecznie bronić swoich praw. O pomysłach na ratowanie terenu zielonego przy Benedykta Polaka rozmawiamy z założycielkami komitetu - Iwoną Wesołowską, Jolantą Senator i Danutą Turkiewicz.

Dlaczego zapadła decyzja o zorganizowaniu się w komitet?
Danuta Turkiewicz: To stało się 17 maja po spotkaniu na prezentacjach projektu do Budżetu Partycypacyjnego, gdy Pani Małgorzata Siarkiewicz próbowała nam przedstawić swój pomysł. Przyszła zupełnie nieprzygotowana. Powiedziała: "Proszę Państwa, powstanie 40 bud, niezniszczalnych, nie zniszczymy żadnej zieleni, wszystko będzie ładnie, ale będzie 40 kiosków". W tym momencie zaczęliśmy protestować. 
Jolanta Senator: Uważamy, że ten teren zielony powinien dalej pozostać zielony. Powinny powstać alejki, ławeczki, jakiś sensowny projekt. Ponieważ nikt nie będzie słuchał pojedynczych osób, zawiązaliśmy komitet liczący kilkanastu mieszkańców. Postanowiliśmy wsadzić kij w mrowisko - rozesłaliśmy zawiadomienia, zwołaliśmy zebranie założycielskie naszego stowarzyszenia.
Iwona Wesołowska: 25 maja na spotkaniu w ratuszu postanowiliśmy założyć stowarzyszenie, które będzie miało moc prawną. Z którym będą się liczyć kupcy oraz ratusz.

Jak mieszkańcy przyjęli pomysł założenia stowarzyszenia?
Jolanta Senator: Na zebranie przyszło ok. 80 osób - mieszkańców ul. Polaka, byli też mieszkańcy Kulczyńskiego, którzy poprosili, by wciągnąć w nasze działania ludzi z bloków Kulczyńskiego 7 i 9. Propozycja założenia stowarzyszenia spotkała się z aplauzem. Cel: pilnowanie terenów zielonych przy Polaka. A w przyszłym roku chcemy złożyć do Budżetu Partycypacyjnego projekt stworzenia ogrodu - w którym starsi i młodsi mieszkańcy mogliby wypocząć. Mamy obietnicę inżynierów architektów, że pomogą nam stworzyć plan zagospodarowania tego miejsca.
JS: Stowarzyszenie będzie też zgłoszone w naszej spółdzielni mieszkaniowej jako reprezentacja mieszkańców. Wtedy będą się z nami liczyć. Również ratusz będzie musiał nas informować o wszystkich krokach - do tej pory o wszystkim dowiadujemy się pocztą pantoflową. 

W ubiegłym roku przed blokami przy Benedykta Polaka odbyło się zebranie mieszkańców z poprzednim burmistrzem i z udziałem radnych? Co ono przyniosło? 
JS: Wtedy wydawało się, że sprawa jest załatwiona. Temat wrócił jednak tylnymi drzwiami gdy pojawił się projekt miejskiego bazarku w Budżecie Partycypacyjnym. To nas zmobilizowało do działania. Poprosiliśmy o pomoc Piotra Skubiszewskiego, który nas wspiera od początku. Dowiedzieliśmy się od niego, że kupcy złożyli wnioski o warunki zabudowy.

Autorka projektu miejskiego bazarku ostatecznie wycofała się. Natomiast kupcy z Bazarku Na Dołku chcą zająć tylko część tego terenu, przy przystankach autobusowych. Jak Państwo podchodzą do tego pomysłu?
IW: Szkoda, że nie ma tutaj kogoś Polaka 1… Nie wierzymy, że bazarek ograniczy się tylko do tego małego gruntu. Zresztą on nadal będzie tak samo uciążliwy, jak ten wcześniejszy pomysł. Niestety tam część gruntu należy do spółdzielni, potem jest ścieżka, która należy do dzielnicy a dopiero obok teren, który chcą zająć. Jest więc problem, że mieszkańcy nie mogą wystąpić w charakterze strony. Utrudnia nam to prawne działania. 
IW: Jest też sprawa dojazdu. Jak z alei KEN będzie można dojechać do bazarku? Prawdopodobnie będzie musiał prowadzić za naszymi blokami, gdzie będą przejeżdżać samochody dostawców i klientów. Bo gdzieś muszą przejeżdżać. Tam gdzie dziś są alejki, będzie droga dla dostawców... Taki mały teren chyba ich nie zadawala. W soboty i niedziele, gdy przyjadą rolnicy z warzywami, będą się rozkładać z braku miejsca przy Polaka 7, Polaka 3 i 5.

Kupcy przedstawiali wizualizacje, na których widać nowoczesne i czyste punkty handlowe. Czy wierzycie w to, że tak będzie?
DT: Żaden bazar, na którym są sprzedawane warzywa i owoce nie jest bazarem cywilizowanym. Same budy również stwarzają problem!
IW: To były zwykłe rysunki. brakowało tam bloków, ulic. Maźnęli sobie trzy kioski i tyle. Nie ma to pokrycia w rzeczywistości.
JS: Nie jesteśmy generalnie przeciwne targowisku. To są miejsca pracy, wygoda dla mieszkańców, rolnicy ze świeżymi warzywami i owocami. Ale nie może to być przy Marszałkowskiej Ursynowa! Czy chcemy, aby to miejsce wyglądało jak bazarek przy Wałbrzyskiej róg Puławskiej? Jako warszawianka wstydzę się tego miejsca! Okolice ul. Polaka to centrum Ursynowa - mamy ratusz, Multikino, powstanie dom kultury, tu toczy się całe życie. I nagle targowisko przykryte namiotami!
IW: Trzeba jeszcze pamiętać o proporcjach. 40 właścicieli bud kontra 1.500 mieszkańców, którzy protestują. Wszyscy, którzy mieszkają w tych blokach sprzeciwiają się. Boimy się złodziejstwa, dziwnych ludzi na klatkach. Nowe bloki przy Płaskowickiej, przy obecnym targowisku są ogrodzone, mają ochronę. Nasze nie mają żadnego zabezpieczenia.

Kupcy mówią, że to ma być lokalizacja tymczasowa...
IW: Nie wierzymy w to. To będzie zbyt duża inwestycja. Oni zainwestują ogromne pieniądze, które muszą się zwrócić. Na pewno nie będą się chcieli przenieść po 3-4 latach, bo im się to nie zwróci. Trzeba doprowadzić wodę, kanalizację, zrobić dojazdy i wyjazdy. Zniwelować górkę... 

Gdzie zatem Państwa zdaniem powinien przenieść się Bazarek Na Dołku?
DT: Jest dobry teren dla bazarku. To teren za Megasamem. Obok są przystanki autobusowe, niedaleko jest stacja metra. Wszyscy z Imielina czy Kabat, którzy chcą skorzystać z bazarku mogą pojechać dwie stacje dalej, aby kupić świeże warzywa. Mieszkańcy tamtej okolicy chcą tego bazaru, składali o to wnioski. Czemu więc Pan Karczewski tak się zaparł, by przeprowadzić się tutaj?
JS: Dostawcy potrzebują miejsca na zaparkowanie furgonetek, z których handlują. Gdzie od strony Polaka wjadą na ten teren? Nie ma takiej możliwości! Za Megasamem jest dużo miejsca. Ciężarówki mogą zaparkować a handlarze wygodnie rozłożyć towar.
IW: Kupcy mogliby się też dogadać z inwestorami "Fortepianu" albo sąsiednimi kupcami z bazarku przy Cynamonowej. Tam jest duży teren. Ale chyba Pan Karczewski nie umie się dogadywać... Skoro bazarek ma się przenieść tymczasowo, to przecież można się jakoś dogadać z innymi. Widocznie tego nie chce. 

Czy projekty bazarku były z Państwem konsultowane, tak jak zapowiadali kupcy? Czy ktoś pomagał Państwu w zorganizowaniu się?
IW: W ubiegłym roku było jedno spotkanie, na którym przedstawiony został projekt studentów. A potem cisza. Przed wyborami samorządowymi było mnóstwo spotkań, w skrzynkach pocztowych znajdowaliśmy ulotki, ankiety. A po wyborach nikt już się nie interesował tym tematem. Zanosiliśmy petycje i pisma do ratusza. Nikt na nie odpowiadał. Będziemy ponawiać wysyłanie petycji i będziemy oczekiwać odpowiedzi. Pod ubiegłoroczną petycją podpisało się ponad 400 osób!
Kupcy muszą sobie zdać sprawę z tego, że tam gdzie ich nie chcą, będzie im trudno handlować. Kiedyś jak były protesty, by nie wyprowadzać psów na teren zielony, to mieszkańcy rzucali w psy petardami - taki był stopień braku akceptacji. To czarny scenariusz, któremu my się sprzeciwiamy, ale nie można go wykluczyć. Będziemy protestować by chronić swoje miejsce zamieszkania. To my sadziliśmy te drzewa, to my dbamy o ogródki, spółdzielnia dba o klomb. Marzy nam się piękny park z placem zabaw!

Dziękuję za rozmowę
autor: Sławek Kińczyk
źródło: www.haloursynow.pl

poniedziałek, 25 maja 2015

W dniu 25 maja 2015 r. odbyło się spotkanie organizacyjne „Obywatelskiego Komitetu Obrony Terenów Zielonych pomiędzy ul. Polaka a Al. KEN przed przekształceniem ich w miejskie targowisko, czyli w „Bazarek na Dołku”, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób. Na spotkaniu omówione zostały działania, które my mieszkańcy ul. Polaka planujemy podjąć w przyszłości by bronić swoich racji.


Podtrzymujemy swój sprzeciw dla tymczasowej lokalizacji dla bazarku przy ul. Polaka i domagamy się aby teren pomiędzy AL. KEN a ul. Polaka pozostał w przyszłości terenem zielonym, by w tym miejscu postał park. Jednocześnie deklarujemy, że chcemy aby bazarek mógł dalej funkcjonować, ale nowa lokalizacja dla bazarku powinna wpisywać się w ogólne ramy rozwojowe dzielnicy, a takimi jest przede wszystkim dbanie o ład przestrzenny, estetykę, zrównoważony rozwój i wynikający z tego interes mieszkańców. W spotkaniu wzieli udział także radni. 







Informacja prasowa o założeniu obywatelskiego komitet Obrony terenów zielonych pomiędzy ul. Polaka a Al. KEN przed przekształceniem ich w miejskie targowisko, czyli w „Bazarek na Dołku”

W związku dochodzącymi do nas informacjami o tym, że kupcy z „Bazarku na Dołku” dalej zabiegają o przeniesienie targowiska pod bloki przy ul. Polaka, jako mieszkańcy tej ulicy chcielibyśmy poinformować opinię publiczną, iż nadal podtrzymujemy swój sprzeciw dla tej lokalizacji, a jednocześnie wyrazić naszą wolę i oczekiwanie, by teren pomiędzy AL. KEN a ul. Polaka pozostał terenem zielonym, a w przyszłości, by mógł być przekształcony w piękny i nowoczesny park, który stanie się wizytówką centrum Ursynowa.

Jednocześnie informujemy Państwa, że w dniu 17 maja 2015 r.  ukonstytuował się „Obywatelski Komitet Obrony Terenów Zielonych pomiędzy ul. Polaka a Al. KEN przed przekształceniem ich w miejskie targowisko,  czyli w „Bazarek na Dołku”. Natomiast w dniu 25 maja 2015 r. odbyło się spotkanie organizacyjne komitetu, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób.  Na spotkaniu omówione zostały działania, które planujemy podjąć w najbliższej przyszłości, aby skuteczniej bronić naszych racji.